
Przecież mowa tu o skrzywdzeniu nieletnich osób na całe ich późniejsze życie. W przypadkach, gdy dochodzi do zapłodnienia jakiejś młodej dziewczyny przez (nie ma powodu nie nazywać rzeczy po imieniu) wyświęconego zboczeńca, porzuca przecież on własne dziecko. Młoda matka jest zmuszona wśród wstydu i upokorzenia wychowywać je samotnie bez wsparcia ojca (zdarzają się nieoficjalne “alimenty” z składek parafian), który w tym samym czasie naucza w innej parafii o konieczności dbania o potomstwo, świętych związkach małżeńskich i grzechu antykoncepcji.
Muszę dodać na koniec, że jestem osobą wierzącą, nie antyklerykałem. Nic nie mam do księży, jednak w przypadku ohydnych zboczeńców i pedofili, nie obchodzi mnie jaki zawód wykonują. Powinni być odizolowani od społeczeństwa, a osoby które ich ukrywają powinny ponieść surową karę.
Powinno to też poniekąd dotyczyć tzw. parafian, którzy w obawie przed “czymś” nie mówią o tym głośno, a w tym samym czasie bez wyrzutów sumienia traktują ofiarę gorzej niż sprawcę.
Plebofilia jest pierwszą historią z cyklu “Prosto z kadru”.
FREE

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz