Tematem
Plebofilii jest bezkarność osób, które nigdy nie powinny były dostąpić święceń
na osoby duchowne (czytaj cielesne jak najbardziej, ale inaczej). Co więcej,
nawet jako “zwykli” obywatele powinni przebywać w izolacji od normalnego
społeczeństwa. Nieudolność władz kościelnych w walce z pedofilią nie jest tu
jedynym problemem. Trudno bowiem jakąkolwiek walkę zauważyć. Powszechnie znane
przypadki “zamiatania pod dywan” afer z wyświęconymi pedofilami i przenoszenie
ich do innych parafii jest łamaniem prawa poprzez czynne i świadome ukrywanie
przestępstwa i sprawcy. Tak więc nie tylko sami sprawcy powinni ponieść
odpowiedzialność karną, ale również ich przełożeni. Nawet rozpowszechnianie
pedofilskich filmów w sieci (internecie) jest karalne, więc ukrywanie pedofila i
umożliwianie mu dalszego kontaktu z nieletnimi powinno być karane przykładnie.
Przecież mowa tu o skrzywdzeniu nieletnich osób na całe ich późniejsze życie. W przypadkach, gdy dochodzi do zapłodnienia jakiejś młodej dziewczyny przez (nie ma powodu nie nazywać rzeczy po imieniu) wyświęconego zboczeńca, porzuca przecież on własne dziecko. Młoda matka jest zmuszona wśród wstydu i upokorzenia wychowywać je samotnie bez wsparcia ojca (zdarzają się nieoficjalne “alimenty” z składek parafian), który w tym samym czasie naucza w innej parafii o konieczności dbania o potomstwo, świętych związkach małżeńskich i grzechu antykoncepcji.
Muszę dodać na koniec, że jestem osobą wierzącą, nie antyklerykałem. Nic nie mam do księży, jednak w przypadku ohydnych zboczeńców i pedofili, nie obchodzi mnie jaki zawód wykonują. Powinni być odizolowani od społeczeństwa, a osoby które ich ukrywają powinny ponieść surową karę.
Powinno to też poniekąd dotyczyć tzw. parafian, którzy w obawie przed “czymś” nie mówią o tym głośno, a w tym samym czasie bez wyrzutów sumienia traktują ofiarę gorzej niż sprawcę.
Plebofilia jest pierwszą historią z cyklu “Prosto z kadru”.
Przecież mowa tu o skrzywdzeniu nieletnich osób na całe ich późniejsze życie. W przypadkach, gdy dochodzi do zapłodnienia jakiejś młodej dziewczyny przez (nie ma powodu nie nazywać rzeczy po imieniu) wyświęconego zboczeńca, porzuca przecież on własne dziecko. Młoda matka jest zmuszona wśród wstydu i upokorzenia wychowywać je samotnie bez wsparcia ojca (zdarzają się nieoficjalne “alimenty” z składek parafian), który w tym samym czasie naucza w innej parafii o konieczności dbania o potomstwo, świętych związkach małżeńskich i grzechu antykoncepcji.
Muszę dodać na koniec, że jestem osobą wierzącą, nie antyklerykałem. Nic nie mam do księży, jednak w przypadku ohydnych zboczeńców i pedofili, nie obchodzi mnie jaki zawód wykonują. Powinni być odizolowani od społeczeństwa, a osoby które ich ukrywają powinny ponieść surową karę.
Powinno to też poniekąd dotyczyć tzw. parafian, którzy w obawie przed “czymś” nie mówią o tym głośno, a w tym samym czasie bez wyrzutów sumienia traktują ofiarę gorzej niż sprawcę.
Plebofilia jest pierwszą historią z cyklu “Prosto z kadru”.
FREE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz